środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 9. Jesteśmy Kwita + Epilog

Rozdział 9.






Autor: Felixa
Gatunek: Yaoi, fluff, wieloczęściowy
Ilość słów: Nie mam jeszcze offica na laptopie, więc nie mam jak sprawdzić ;;
Ostrzeżenia: beta nie sprawdzała ;__;


    Zmęczenie ogarnęło wszystkich członków zespołu po długich rozmowach i dyskusjach na temat ich nowego wyglądu i stylizacji.  Fryzjerka zdążyła już dopaść niektóre osoby; tym o to sposobem maknae stał się różowo-włosym Jello, a lider czarnofioletowym Bangiem. Reszta była skazana na następny dzień. Niby cały ranek i popołudnie opracowywali album, ale zdążyli tylko ustalić nazwę piosenki tytułowej oraz stylizacje do najnowszego teledysku. Ostatecznie najwięcej do roboty w ciągu najbliższego czasu miał nie kto inny jak Yongguk. To on miał ustalić gruntowny rytm i tekst.

    Zelo pospiesznie wszedł do dormy uwalniając się tym od żartów na temat jego nowej fryzury ze strony Daehyuna. Z przerażeniem w oczach wpadł do kuchni panicznie rozglądając się nad narzędziem obrony. W tej samej chwili do pomieszczenia wszedł zaróżowiony Jongup. Lekko odskoczył na widok maknae.
    - Och, już jesteście? - Pospiesznie wytarł czoło od potu - Jak tam z comebackiem?
    - Nie widać? - Młodszy z niemałą irytacją wskazał palcem na włosy - Ciebie też to czeka
    Uśmiechnął się z dumą i postanowił pójść do sypialni żeby się przebrać w domowe ubranie. Na jego drodze jednak stanął starszy i wymownie na niego spojrzał.
    - Eee... Himchan... Nie ma się zbyt dobrze - Mruknął starając się nie spoglądać w oczy młodszego - Nie powinieneś tam wchodzić
    - Jak to? - Oczy powiększyły mu się z przerażenia - Pogorszyło mu się?
    - Nie! Jak najbardziej nie - Lekko odsunął od siebie Joona - Po prostu.. lepiej tam nie wchodź..
    Choi zmierzył go wzrokiem. Powoli spoglądając na czerwoną, zapoconą twarz i biorąc pod uwagę fakt, że właśnie byli sami w domu po chwili wybuchł.
    - Nie no, tak nie może być! - Uniósł ze złości - Bang!
    Szybkim krokiem wymaszerował z pokoju i rzucił się na leżącego na tapczanie lidera.
    - Bang! - Ponownie wybuchł siadając na nim okrakiem. Ten tylko pytająco na niego spojrzał - Jak to się stało, że wszyscy się już kochali, a my nie?!
    Starszy z przerażeniem podniósł głowę i rozejrzał się po pokoju by ujrzeć w progu wyszczerzonego rówieśnika. Nie minęła chwila, a zrozumiał co tak na prawdę się stało podczas ich nieobecności. Potem spojrzał na przepoconego Moona, który przyglądał mu się niewinnym wzrokiem. Po sekundzie westchnął i odparł.
    - Może kiedy indziej, Jello... - Widząc złość w oczach maknae szybko dokończył - Dziewczyna Youngjae zaraz tu będzie
    Minęła długa chwila spędzona na przetwarzaniu danych przez resztę zespołu. Daehyun jako pierwszy przerwał ciszę.
    - Jak to?! Ona tu przyjdzie?! - Skierował swój morderczy wzrok na Banga, a potem na Jae - Ja na pewno nie chcę jej widzieć
    Bez większego zastanowienia wyszedł z domu. W tym domu niedługo znajdzie się osoba, która zabrała mu najważniejszą rzecz jaką do tej pory znalazł. Nie chciał jej widzieć. Wiedział, że jeżeli ją zobaczy to nie wytrzyma, coś jej zrobi, a co by nie wróżyło dobrze zespołowi... Przeszedł w jakąś ciemną, odosobnioną uliczkę i nie wytrzymał. Rozpłakał się. Odwrócił się tak, by nikt nie był w stanie zobaczyć jego twarzy. Oparł się czołem o ścianę ściskając przy tym z całej siły powieki. Nie chciał płakać. Nie był zły na Youngjae, był zły na swoją bezradność w sytuacji. Szybko przyłożył rękaw do oczu. Nie chciał płakać... Przewrócił się na plecy i wylądował na ziemi. Leżał, bo nie miał siły wstać. Płakał, bo nie był w stanie zrobić nic innego. Bezradność. Najgorsze co mogło go spotkać.

***

    Poczuł lekkie ukucie na policzku. Rozchylił swoje powieki i szybko do niego dotarło, że zasnął. Mały odłamek szkła, zapewne po jakiejś butelce po piwie zadrapała jego delikatną skórę i wyrwał go z lekkiego snu. Szybko zerwał się do pionu i rozejrzał się po otoczeniu. Ze spokojem przypomniał sobie co się stało. Było już ciemno, więc może ta pijawka już sobie poszła. Pospiesznie strzepał sobie cały kurz i brud i wyruszył w stronę dormy. Powoli wchodził po schodach wyobrażając sobie co mogła robić para podczas jego nieobecności. Zdecydowanie przecisnął klamkę i zrobił krok w stronę mieszkania. Panicznie rozejrzał się wokół szukając dowodu na nieobecność kobiety. Żadnych nieznanych butów nie znalazł przed drzwiami, więc ze spokojem zdjąłem kurtkę i wszedłem do salonu, gdzie na kanapie wylegiwali się na kanapie Bang z Zelo.
    - Gdzie reszta? - Zapytał szybko Daehyun
    - Poszli na zakupy - Burknął pod nosem lider, a Jung z ulgą skierował się do sypialni - Ale nie radziłbym ci tam wchodzić
    Niestety tego już młodszy nie usłyszał i zobaczył w pokoju to co mu nie było dane.

Epilog

    Bez zastanawiania się uchylił drzwi i ujrzał... jakąś dziewczynę. Stała tyłem, całując się z nikim innym jak z Youngjae. Wszystko działo się tak szybko, gdy Daehyun bezinteresownie złapał ją za ramiona i odrzucił na bok, na łóżko. Ku wielkiemu zdziwieniu do jego uszu doszły DWA i na dodatek MĘSKIE jęki. Ujrzał przed sobą uśmiechniętą twarz Youngjae i ze zdziwieniem spojrzał na kobietę... która okazała się Jongupem w peruce. Chwilę potem spod kołdry wygramolił się Himchan z kamerą.
    - O-o co tutaj chodzi?! - Krzyknął zdezorientowany
    - Nigdy więcej nie proś mnie już o pomoc! - Wtrącił się oburzony Jongup i ściągając z siebie sztuczne włosy wyszedł z pokoju
    - Życzę powodzenia - Kim puścił oczko Jae i zmył się z pola widzenia. Daehyun wciąż przyglądał się pytającym wzrokiem na chłopaka
    - Jesteśmy kwita! - Zaśmiał się młodszy i poklepał go po ramieniu, gdy sam zamierzał wyjść
    - O. Co. Tutaj. Chodzi - Zapytał Dae przez zęby i złapał Youngjae za rękę by go zatrzymać. Blondyn tylko stanął w miejscu i westchnął
    - Myślisz, że wtedy jak się rzuciłeś na Zelo, to już mi przeszło? Że ci to ujdzie na sucho? - Mruknął ponuro
    - Czyli..? Ta dziewczyna..? A ty...? - Powoli próbował zrozumieć co właśnie się stało
    - Dokończysz któreś z tych pytań? - Młodszy odwrócił się z uśmiechem - A z resztą
    Bez pytania zajął się jego ustami.

***

    - Jongup.. no nie bulwersuj się już - Zaśmiał się Himchan
    - Nie bulwersuj się?! Ty tylko sobie leżałeś po kołdrą! - Wybuchnął i zrezygnowany usiadł przy stole w kuchni
    - Ej! Tam było bardzo gorąco! A po drugie to wbiłeś mi łokieć w biodro! - Spojrzał na niego z udawaną złością
    - Ciesz się, że nie gdzie indziej - Młodszy uśmiechnął się podstępnie do Himchana
    - Wróć jak już ochłoniesz - Urażony wyszedł z pomieszczenia, a po chwili na jego miejscu pojawił się Zelo
    - I jak wam poszło? - Zapytał spokojnie maknae
    - Ech.. bywało lepiej.. - mruknął opadając twarzą na stół - Daehyun się na mnie rzucił
    - Ale ja nie mówię o tym - szturchnął go palcem młodszy i przeszedł do szeptu - Jak wam poszedł seks..?
    Moon momentalnie odskoczył i poczerwieniał, na co Joon roześmiał się. Coś jednak przerwało mu radość i po chwili znów przybrał poważniejszy ton.
    - Przepraszam cię, za to, co wtedy powiedziałem Channowi... i w ogóle zachowałem się niewłaściwie - Choi zaczął mówić wolniej, aż w końcu na jego twarzy ponownie pojawił się uśmiech - Ale masz Himchana, ja Banga... Jesteśmy kwita, prawda?
    - Jasne - Odpowiedział po krótkim zastanowieniu - Jesteśmy kwita
    Podali sobie ręce na znak odnowionej przyjaźni.

***

    - Idź już do łazienki - Odezwał się Himchan wbijając palec w miedzy żebra Bangowi
    - Tak bardzo mi się nie chce - stęknął leniwie przeciągając się na kanapie
    - No to ja pójdę - Młodszy wystawił język i odwrócił się na pięcie
    - Czekaj - Odezwał się Yongguk jeszcze zanim Him wszedł do łazienki. Ten odpowiedział tylko pytającym wzrokiem.  - Między nami już jest spoko, prawda?
    - Oczywiście - Uśmiechnął się Himchan. Spojrzał na chłopaków rozmawiających w kuchni - Jasne, jesteśmy kwita
__________________________________________________________________

No i jest ten epilog! Cały i zdrowy! Piękny happy end, prawda? ;3
Już zaczynam pisać Smut Challange
Przepraszam, że tak długo czekaliście...
W nagrodę nowy spam ;3
Seksi spam ^ ^

Jeszcze zanim zacznę to prosiłabym o lajki na moim fanpage ;) -> Kim Himchan Poland jestem oczywiście pod nickiem Felixa ^ ^

Dobra, no to zaczynamy.... Najpierw.. Daehyun ;) Przepraszam, że tak dużo, ale dla mnie Daehyun to chodzący sex i najchętniej to bym wzięła moje wszystkie zdjęcia ;;










































































 Teraz mój ultimate ponad wszystko dum dum dum -> Himchan <3 Moje kochane, tym to mogę spamić całe życie <3






























































































No to teraz może nasz maknae, czyli Jello ;)




























































AIGOOOO......! Przepraszam, ale już godzinę się męczę i Blogspot nie chce dodać więcej zdjęć T___________T Przy najbliższym smut challange zrobię seksi spam z Bangiem, Jongupem i Youngjae, dobrze? Nie obrazicie się? ;;