piątek, 28 marca 2014

Następna nominacja

Dobra ludzie.. piszę z telefonu, pewnie zajmie mi to wieki, ale nominowano mnie po raz kolejny xD

Tak więc, jako, że samo pisanie na telefonie zajmuje mi wieki, to odpowiem tylko na pytania od dziewczyn z BangtanBurger.

Dobra, powiem jeszcze, że jest to konkurs Liebster Award i tym razem nikogo nie nominuję, bo ostatnio już nominowałam i będzie to chyba jakieś błędne koło D:

No to tak (pytania mogą być lekko poprzekręcane, bo przepisuję i słucham jak ReZi gra w Slendera 0________0 ):

1. Kto jest twoim ultimate biasem? Dlaczego?

Nie! Nienienienienienienienienie! Ja nie mam nigdzie biasa... nie umiem wybrać... Nope... nieneinie!

2. Jak twoi rodzice reagują na to, że słuchasz k-popu?

Mmmm.. Wyczekują kiedy mi się to znudzi, mówią, że mam nasrane w głowie, że czemu nie mogli mieć normalnego dziecka, ostrzegają mnie żebym nie miała 'żółtego chłopaka', bo to się dla mnie źle skończy, przezywają k-popowców 'chińskie pedały', a Himchan został wyróżniony wyzwiskiem Gejchan...
Tak więc.. sami oceńcie..

3. (Kurwa. Mam chyba z 200 tętna przez tego Slendera D: ) Która drama jest twoją ulubioną i dlaczego?

Mało oglądałam dram.. Nie mam za bardzo czasu, bo odcinki są dość długie ;/ No ale jak na razie to To The Beautiful You i God of Study. Dlaczego? W obu gram mój ulubiony aktor Lee Hyunwoo <3 No jest on niesamowitym aktorem <3 No ubóstwiam jego grę <3 Może to denny argument, ale chociaż autentyczny ;3

4. (Noł łej.. czemu ja to słucham... dobra, czasem i spoglądam, ale przez siatkę moich palców xD )Jaki jest twój ulubiony paring?

Eeee... Zastanawiam się między sześciokącikiem B.A.P a siedmiokącikiem BTS xD A tak serio to toleruję wszystkie paringi, ale jest wyjątek. Jae widzę tylko i wyłącznie z Dae.. Reszta jest ok.. Ale Jeśli już mam coś wyróżnić to.. HimUp, DaeJae, BangHim,JiKook, V-Hope, TaeJin i wiele innych <3

5. Jaka jest dla ciebie najdziwniejsza piosenka w k-popie?

Kurde.. Raz oglądałam taki teledysk.. Może ktoś mi pomoże co to było xD Tytuł, albo wykonawca to było chyba The Guys albo coś takiego (czyli po wpisaniu na yt raczej nie wyskoczy to co oczekuje) i tam byli faceci bez koszulki w legginsach i butach na obsasie D: I ogólnie większość była w dość ciemnych klimatach (no way on znalazł karteczkę! Mamooo~~ Slender~~ ;____; ). Drugi dziwny teledysk, to nie pamiętam wykonawcy, ale wyszło to niedawno, a piosenka nazywa się Kamasutra, czy coś takiego. Piosenka ogólnie nie ma słów, ale cholernie hipnotyzuje O.o

6. Jaka jest według ciebie najlepsza choreografia w k-popie?

Bangtan Boys - Concept Triller/Thiller kurwa nie wiem jak to się pisze xD W chuj się boję, nie myślę ;___;

**Update
Concetp Trailer.. Pabo Ja D:

7. Czy byłaś kiedyś na jakimś koncercie k-popym?

Tak, B.A.P w youtubie ;-;

8. Jakiej muzyki słuchałaś przed k-popem?

No to tak... Nic -> Niechrześcijański Hip-Hop (jak to mawiał ksiądz rekolekcjonista xD) -> Reagge -> Niechrześcijański Hip-Hop -> Polski Rap (również niechrześcijański) -> Rock -> Hip-Hop -> J-Pop -> Hip-Hop -> J-Rock -> K-pop

Trochę długa droga xD Jednak zawsze wracam do Hip-Hopu <3

9. Czy znasz jakiegoś Azjatę?

Moją znajomość Azjatów podzielę na trzy kategorie xD

1. Znam jedną Azjatkę, a raczej pół Azjatkę, bo ma matkę polkę (lol, jak to brzmi xd) i ojca właśnie Koreańczyka i mieszkają w Polsce. Ojca nie widziałam ;|

2. Moje dwie koleżanki mają chłopaków Azjatów i jeszcze jedną, która mieszka w Japonii z Japończykiem, ale ich osobiście nie znam, tylko dużo słyszałam ;)

3. Znam trzech Azjatów przez internet ;) Jednego mam na skype, a dwóch mam na kakaotalku ;) Najlepszy kontakt mam z Japończykiem, którego mam na skype i pomaga mi w nauce ;)

Czyli w sumie nie znam żadnego azjaty xDD

10. Jakie sceny lubię opisywać?

Masakryczne, krwawe i traumatyczne ;3 Nie wiem dlaczego, ale takie mi wychodzą najlepiej ponoć. (No dobra, wiem dlaczego, ale to poboczna sprawa). Ponoć takie sceny (tym bardziej jak są w pierwszej osobie) wychodzą mi dość emocjonalnie i.. no cieszę się, że jest jakiś styl, który mi wychodzi xD

Zaraz po tym lubię ofc sceny erotyczne (aww.. ja zboczona <3 ), ale nie wiem jak mi z nimi idzie... chyba mi brakuje doświadczenia xDD

11. W jaki sposób k-pop zmienił moje życie?

Hmm.. Poznałam więcej ludzi. Zaczęłam się interesować wyglądem. Ludzie wyzywają mnie od hipsterów. Znalazłam swój cel życiowy. Nigdy się nie nudzę. Jest to również źródło wiedzy. Dostarczyło mi więcej zabawy przez te dwa lata, niż wcześniej przez to 14/15 lat.


Mogą być jakieś błędy ortograficzne, bo piszę na telefonie i nic mi nie podkreśla błędów ;w; Jak mówiłam, nie będę nominowała nikogo... Ahh. Jeszcze dopowiem, że mój nowy szablon jest w robocie, więc oczekujcie zmian niedługo ;3

Baj moje misiaczki~


środa, 26 marca 2014

The Versatile Blogger II

Haha xD Do tego konkursu jestem już nominowana nie pierwszy raz xD Wolę chyba jednak ten poprzedni, bo wtedy po prostu muszę odpowiedzieć na pytania, a tutaj muszę sama z siebie wymyślić co ciekawego mogę powiedzieć o sobie... ŻYCIE..

Co zrobić będąc nominowanym do Versatile Blogger Award ?
1. podziękować nominującemu blogerowi,
2. pokazać nagrodę Versatile Blogger Award na swoim blogu,
3. ujawnić 7 faktów o sobie,
4. nominować 7 (lub więcej) blogów,
5. poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.
 
No to do roboty~
1. DZIĘKUJĘ SERDECZNIE MÓJ MORDERCO MATAOSIU~ *Na wszelki wypadek wysyła komentarz, gdyby nie usłyszał*

2.
3. Pół dnia rozpisywałam sobie jakie najważniejsze rzeczy mogę o sobie napisać xD Nie chodzi o to, że mam o sobie dużo do powiedzenia, tylko chciałabym, żeby to były ciekawe fakty, więc będą one dość rozbudowane ;P Lessgoł~

1. Mam w sobie tzw. Alter-ego xD Nie no tak serio to jest w tym trochę prawdy, bo widać we mnie podział na tą mroczną i miłą stronę... W głębi serca gardzę wszystkimi ludźmi (na prawdę mało jest osób, które toleruję), jednak muszę się okryć tą miłą warstwą by nie być odepchniętym przez społeczeństwo. Na co dzień jestem sympatyczną osobą, ale mam (jak ja to mówię) Dark Days, gdzie nie ma zmiłuj i wkurwia mnie wszystko i NIE, nie ma to nic wspólnego ze zbliżającym się okresem xD Ale uwierzcie mi.. siedzi we mnie czysty szatan..
2. Jestem uzależniona od gier komputerowych i gameplayerów xD Jest to jedna z rzeczy, która kompletnie odbiega od Azji, ale jednak kurczowo trzyma się mojego życia i nie wiem, czy kiedyś przestanę xD
3. Od kiedy zainteresowałam się Azją to zaczęłam bardziej zwracać uwagę na swój wygląd. W sumie to od zawsze chciałam mieć po prostu jakiś styl, a niestety początkowo było to emo xDD Na szczęście zakończyło się to na 'chciałam' xD Gdy już poznałam Azję to byłam pewna, że moim stylem jest Tomboy głównie ze względu na gry, ale któż widział tomboya w długich włosach? I to była główna przeszkoda, bo mam kręcone włosy, które zamieniły by się w owce xD Potem przeszło przez słynnego ulzzanga, ale ostatecznie odnalazłam swój styl czyli Pastel Goth, który idealnie opisuje Punkt 1.
4. Mimo, że teoretycznie jestem ideałem dziewczyny dla przeciętnego chłopaka, bo nałogowo gram, to w życiu miałam tylko jednego chłopaka, który akurat był k-popperem... No ale jakoś nam się nie ułożyło i raczej nie przewiduję w... kiedykolwiek jakiegoś związku
5. Jednym z największych moich marzeń jest pójście w ślady Banga.. Mianowicie kiedyś chciałabym otworzyć szkołę w Afryce... Uważam, że każdy ma prawo do normalnego życia, gdy politycy (Tak, do ciebie mówię Janukowycz.... -.-''' ) srają pieniędzmi...
6. Zawsze chciałam nauczyć się grać na jakimś instrumencie, a najlepiej na pianinie <3 Kocham muzykę i towarzyszy mi ona od zawszę i już nie to, że chciałabym być jakimś kompozytorem, ale np. zagrać sobie muzyczkę z Harry'ego Pottera i poczuć, że to ja gram i to przez moje naciśnięcie palcem słychać tą muzykę <3
7. Nie jestem chrześcijanką, ale nie można mi narzucić, że nie wierzę w Boga, czy że jestem 'Bezbożnikiem'. Mam swoją filozofię życia, gdzie Bóg również kocha człowieka, ale jego celem życia nie jest przestrzeganie zasad ustalonych przez jakiś pacyfistów, a rozwijanie tego co dał nam Bóg, czyli naszej Matki Ziemi ;) Co się trochę tyczy Punktu 5.
 
Yey, rozpisałam się, ale to dobrze ;) Mam nadzieję, że dowiedzieliście się o mnie coś ciekawego, może coś motywującego, nie wiem xD
4. Nominuję te same osoby co poprzednio, więc CtrlC i CtrlV xD

http://crooked-white.blogspot.co.uk/
http://toto-matoki.blogspot.com/
http://neverhappend.blogspot.com/
http://kpopopowiadania.blogspot.com/
http://say-himchan-is-mine.blogspot.com/
http://hugiesss.blogspot.com/

5. Błagam jutro, bo zasnę przed laptopem D:

Dobra... To ja już chyba kończę i Dobranoc wam wszystkim <3

Liebster Award II

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Okey, to już moja druga nominacja Liebster Award na tym blogu ^ ^  Czy tylko mi się wydaje, że to niemiecka nazwa? D: 
W każdym bądź razie tym razem zostałam nominowana przez Mordercę Mataosia xD *przyzwyczajaj się do tego miana ^ ^ *
Najbardziej nie lubię w tej nagrodzie tego, że potem sama muszę się główkować i wymyślać pytania D: No dobra to teraz moje odpowiedzi~



1. Jaki układ taneczny potrafisz zatańczyć najlepiej?

Haha, z układami u mnie jest taka zabawna sprawa, że nigdy, żadnego układu nie nauczyłam się do końca xD Głównie dlatego, że cały czas są jakieś comebacki czy coś i za każdym razem "WOOOAH jakie to zajebiste! Muszę się tego nauczyć!" Ale w większości to się kończy na refrenie, albo w ogóle nie zdążę się nic nauczyć xD Ale najlepiej mi chyba idzie Tasty - You Know Me i B.A.P - No Mercy, a z kobiecych to Sistar - Give it to me i f(x) - Rum pum pum pum (Dobra, Crayon Pop już nie liczę xDDDD)

2.
Która k-popowa  grupa według ciebie zasługuje na większe zainteresowanie?

B.A.P i BTS ;__; Wiem, że i tak są popularni, ale mi to nie wystarcza.. Oni chcą zmienić świat, ale jak te ********************** exo się wwala z żadnym przesłaniem to aż mi się krew gotuje... Dobra, nie będę hejtować, ale ludzie popatrzcie czasem co wasz kochany zespół ma wam do powiedzenia w waszej ulubionej piosence? Czy to znowu piosenka o miłości, czy może motywacja do lepszego życia?

3. Co ciebie „nakręca” do pisania opowiadań?

Hmm... Wiele rzeczy... Czasem zwykła wena, ale najbardziej chyba jak widzę nowe komentarze i wyświetlenia, które mówią same za siebie "Oni chcą więcej!"
Dlatego po raz setny zachęcam was do komentowania! Nie tylko u mnie, ale wszędzie, zawsze jak coś przeczytacie to skomentujcie ;) Nawet nie wiecie jak to pomaga ;3

4. Gdybyś miała trafić do zespołu jaką pozycję w nim byś zajmowała? (raper, tancerz, wokalista)

Hahaha xD No ba, że wdałabym się w brata i byłabym wielofunkcyjnym maknae xDD Chodzi mi tu o Jungkooka z BTS xD Kim on nie jest prócz liderem? xDD Nie no, ale jak już to chyba byłabym raperem, albo takim Himchanem xD Nie muszę nic robić, tylko 'wyglądać' xDD

5. Piosenka, której nigdy nie zapomnisz, jaki nosi tytuł?

B.A.P - One Shot, która odmieniła moje życie... A tak bardziej w tył to Home Made Kazoku - Nagareboshi, czyli moja pierwsza azjatycka piosenka jaką usłyszałam ;___; <3

6.  Pięć najlepszych mv według ciebie to?

Ołkej, teraz nie będę patrzyła pod względem 'bo lubię zespół' tylko za naprawdę dobre MV

1. SPEED - That's my foult (Ile ja się nad tym napłakałam ;_____________; )
2. Dir En Grey - Obscure (nikt nie powiedział, że ma być k-popowe ;p )
3. B.A.P - One Shot
4. BTS - No More Dream
5. Block B - Nillili Mambo

Jakoś i pomysł - MEGA

7. O jakich zespołach lubisz pisać opowiadania/shoty?

O B.A.P Ofc xD Nie umiem napisać fficka jeżeli nie znam czyiś charakterów xD Chociaż ostatnio przez obejrzenie BTS Rookie King to mnie korci do napisania coś o nich xD Ale gruntownie to jedyny zespół o którym aktualnie lubię pisać fficki to B.A.P ;)

8. Zespół, któremu poświęcasz najwięcej swojej uwagi to?

B.A.P i BTS. Będąc w B.A.P Poland nie da się nie poświęcać uwagi xD No i w BTS to śledzę uważnie Bangtan Bomb i BTS Poland ;3

9. Skąd bierzesz pomysły na pisanie?

Głównie z innych książek i z życia ;P Na przykładzie ostatniego fficka ze smut czelendżu ;P
*Uwaga Spoiler jakby*
Na tego fficka tak naprawdę wpadłam przez przypadek jak szłam do szkoły i zobaczyłam taki oczojebny czerwony samochód i sobie pomyślałam 'Kurwa, szkoda, że się jeszcze nie pali' i BAAAH olśniło mnie xDDD Potem po prostu miałam zarys, że w którymś fficku ma się zapalić samochód, ale nie chcę aby ktoś z bohaterów umierał, więc pomyślałam jak może do tego dojść i wsadziłam to gdzieś to czelendżu i TA DAAAH xD

*Koniec Spojlera*
Jeszcze często mam pomysły z własnym snów... nooo... i to bardzo często

10. Spróbuj wybrać, według ciebie, najlepszego rapera, wokalistę, tancerza.

Woooah... jakie to trudne ;____; 

Raper - Zelo (ale też Bangie i Suga i Kookie i e11evn i Kyung ;___; )
Wokalista - Daehyun (ale też Youngjae i Tae i Jin i Jimin i Rain i G.O i D.O i IU i Taeil i omg dużo ich)
Tancerz - Jimin ( ale też Uppie i Zelo i J-Hope i Rain i Thunder i Eunhyuk i B-Bomb i U-Kwon i Kyung-RapMon-Himchan czyli moje densin masin ;-; )

11. Wymień wszystkie fandomy, do których należysz.

Tak głównie to jestem tylko BABY, ARMY i BBC, ale też można trochę do A+, DEEPS, Inspirit


Woah... ale się rozpisałam. Co mnie śmieszy, że na większość pytań była odpowiedź 'B.A.P i BTS' xDDD Dobra, teraz ta gorsza strona czyli zadawanie pytań xD

1. Jaka jest twoja ulubiona gra z dzieciństwa? Jest jakaś gra w którą aktualnie lubisz grywać?
2. Jakiej słuchasz muzyki prócz k-pop? (albo czy słuchasz D: )
3. Interesujesz się jakimś stylem azjatyckim? (Ulzzang, Gyaru itp.)
4. Jak poznałaś k-pop?
5. Jakie oglądasz seriale, dramy i anime? (albo czy oglądasz D: )
6. Co myślisz o kruchości życia?
7. Lubisz jakąś azjatycką potrawę?
8. Czym się zajmowałaś przed poznaniem azji?
9. Lubisz czytać książki?
10. Jaki jest twój wzór? (osoba) Dlaczego akurat on/a?
11. Jakie masz plany na przyszłość związane z tym blogiem?

Dobra, jakoś poszło... teraz czas na nominacje..
nie wiem ile ich jest, ale raczej nie 11 xD
http://crooked-white.blogspot.co.uk/
http://toto-matoki.blogspot.com/
http://neverhappend.blogspot.com/
http://kpopopowiadania.blogspot.com/
http://say-himchan-is-mine.blogspot.com/
http://hugiesss.blogspot.com/


Zostałam jeszcze nominowana do jednego konkursu, ale to zrobię wieczorem bo już tym jestem wykończona xD A osoby poinformuję o nominacji też wieczorem, bo w drugim konkursie nominuję te same osoby (bo raczej moja lista zasłużonych blogów nie zmieni się w ciągu jednego dnia xD )

To do wieczora~







 
 

poniedziałek, 24 marca 2014

[LiveLife] Rozdzial 5.

Hejka wszystkim~!
Miałam w tym poście tyle do powiedzenia, ale zaraz idę do szkoły, więc muszę to zostawić na następny raz bo się nie wyrobię xD
Wszystko dotyczy moich smutów i niestety muszę was zawieść, bo jeszcze mi daleko do tego, żeby coś tu wstawić ;-; Mam ostatnio dużo pracy w szkole + mam 'prace domowe' od B.A.P Poland, a i tak tłumaczę bardzo mało ;/
Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie, ale moja obietnica pt. 'Co najmniej raz w tygodniu będę wstawiać posty na bloga' będzie dalej realizowana ^ ^''
No to tyle na dziś, widzimy się w niedzielę~

Rozdział 5.

Autor: PKLAUDKAA
Gatunek: Wieloczęściowy,
Ilość słów: 2990 (Woah, z rozdziału na rozdział coraz dłuższe ;3 )
Ostrzeżenia: Raczej brak ;)
 


Minęły już dwa tygodnie odkąd zaczęłam przyjaźnić się z członkami zespołu B.A.P. Każdy z chłopaków jest dla mnie bardzo dobrym kolegą, może nawet przyjacielem. Przez cały ten czas spotykałam  się z nimi codziennie. Najbardziej cieszyło mnie jednak to, że ja i Zelo bardzo zbliżyliśmy się do siebie. Chłopak naprawdę bardzo mi się podobał, czasem gdy oglądałam go tańczącego lub ćwiczącego na treningu. Miałam ochotę rzucić się na niego i całować tak mocno, jakby miało nie być jutra.  Jednak coś mnie powstrzymywało. Jak się okazuje chłopak jest ode mnie młodszy i to wcale nie tak mało. Ja mam 21 lat a on 18. Przecież to jeszcze dziecko. Czasem zastanawiałam się, czy wszystko ze mną w porządku, że podoba mi się chłopak młodszy ode mnie o 3 lata. Mimo wszystko, bardzo dobrze mi się z nim rozmawia, toteż naszym rozmowa, mogło nie być końca. Spotykaliśmy się na zakupach, spacerach, na kawie. Oczywiście chłopak jak i jego przyjaciele bardzo mi pomagali w domowych i nie tylko domowych obowiązkach , ze względu na moja rękę. Poznałam chłopaków również z moimi przyjaciółmi. Na początku, było dosyć dziwnie. Jednak po paru shot'ach każdemu rozplatał się język i bawiliśmy się jak nigdy dotąd. Członkowie B.A.P przekonali się na własnej skórze jak to jest pic z polakami. Najbardziej było mi jednak żal biednego Daehyuna, ponieważ upił się tak mocno że zasnął już na kanapie w klubie. Nie wspominając o nieziemskim kacu, który dopadł każdego z nas, zaraz następnego dnia. Reasumując przez te dwa tygodnie, bawiłam się tak bardzo dobrze, że zapomniałam o tym jak bardzo tęsknie za malowaniem. Niestety nie wszystko zawsze układa się po naszej myśli. Czasem życie ma dla nas zupełnie inne plany.
- Zwalniamy! Jak to zwalniamy? - zapytałam przerażona - Proszę mnie nie zwalniać, co ja zrobię bez pracy! - krzyczałam - Nie może mnie pan zwolnic. Tak długo tu pracuje, odkąd mieszkam w Nowym Yorku. Za co ja teraz będę żyła, za co opłacę moja szkołę? - mówiłam spanikowana mając już łzy w oczach.
- Przykro mi, Klaudia. Musimy cię zwolnic, twoja ręka przeszkadza ci w wykonywaniu zawodu, i dobrze o tym wiesz. Poza tym nie zawsze można na ciebie liczyć, często zajmujesz malowaniem obrazów. Naprawdę bardzo mi przykro, ale to konieczne.
- Ale ja niedługo mam zdejmowany gips, za trzy dni. Proszę - Czułam jak wolno połykana ślina w moim gardle, powoli uniemożliwia mi wydanie jakiegokolwiek dźwięku.
- Żegnam, cię Klaudio - odpowiedział oschle mój pracodawca.
Skierowałam mój wzrok w podłogę, aby nie było widać moich łez, które delikatnie, jedna po drugiej spływały z mich policzków. Nie zabierając moich rzeczy, szybko wybiegłam z teatru. Mimo, ze najbardziej jak mogłam starałam się powstrzymać łzy, same napływały mi do oczu.  Gdy byłam już przed budynkiem, nie odwracając się, biegłam prosto przed siebie.
" Co ja teraz zrobię?! "- mówiłam sama do siebie. Skąd wezmę pieniądze na opłacenie szkoły, mieszkania. Skąd wezmę pieniądze na życie. Obrazy? Obrazy to na razie za mało. Nawet nie mogę dobrze malować z jedną ręką. Jaka galeria, przyjmie prace malowane przez osobę zdolną do malowania tylko lewą ręką. Szybko pobiegłam do mojego mieszkania, ocierając łzy rękawem kurtki. Gdy byłam już w moim bloku, zwinnymi ruchami wskakiwałam z schodka na schodek, wciąż próbując powstrzymywać płacz. Chciałam jak najszybciej pojawić się w moim mieszkaniu, i napić się czegoś... mocniejszego. Byłam już pod moimi drzwiami. Nerwowo szukałam klucza w mojej torebce, gdy nagle ktoś, jedną dłonią, zakrył mi oczy. Przestraszyłam się, jednak bo krótkiej chwili bardzo dobrze rozpoznałam tą chudą dłoń z długimi delikatnymi palcami.
- Cześć, słoneczko - chłopak odwrócił mnie w swoja stronę.
- Mówiłam ci abyś tak nie robił i nie nazywaj mnie słoneczko - nerwowo odwróciłam się w stronę drzwi otwierając je.
- Ty... ty płaczesz? - zapytał Zelo, wchodząc zaraz po mnie do mojego mieszkania. Usiadłam na mój ulubiony czarny fotel, próbując zachować moje łzy w sekrecie przed przyjacielem. Skuliłam się jak małe dziecko, które się czegoś boi.
- Nie… - wyrzuciłam z siebie  z wielkim trudem, ponieważ gdy tylko próbowałam wydać z siebie jakiś dźwięk, łzy same napływały mi do oczu.
- Przecież widzę - powiedział chłopak kucając przeciwko mnie, trzymając mnie za kolano, zupełnie jak tata który przejmuje się małym dzieckiem
- Powiedz mi co się stało. Proszę - spojrzał mi w oczy z zatroskanym wyrazem twarzy.
- Ja... ja nie mam pracy. Zwolnili mnie! - odpowiedziałam wybuchając płaczem. Chłopak od razu wstał, nachylił się do mnie i bardzo mocno uścisnął.
- Wszystko będzie dobrze, wszystko będzie dobrze - powtarzał gładząc mnie swoją ręką po głowie.
- Co pomyślą moi rodzice? - kontynuowałam cały czas plącząc - Pomyślą, że jestem nieudacznikiem. Straciłam prace, co ja teraz zrobię!
- Nie płacz - Zelo podniósł moją głowę, obejmując twarz swoimi dłońmi - Nie jesteś nieudacznikiem, widziałaś swoje dzieła. Są niesamowite, ja nawet kota nie umiem namalować - mówił patrząc mi prosto w oczy. Przez chwile przestałam płakać, słuchając uważnie chłopaka.
- Poza tym mam dla ciebie rozwiązanie - Uśmiechnął się do mnie uroczo - Może zechciałabyś pracować dla mnie? - Dla nas- dodał po chwili
- Jak to? - zapytałam zdziwiona
- Widzisz, ja, jak i moi przyjaciele, pilnie potrzebujemy wizażysty. Mogłabyś stylizować nas na wiele okazji: bankiety, imprezy, koncerty, spotkania z fanami... i tak dalej, i tak dalej - Zelo cały czas uśmiechał się do mnie serdecznie i wymachiwał rekami, oferując mi nową prace.
- No nie wiem - powiedziałam nieśmiało - nie chcę mieć pracy, tylko ze względu na przyjaźń z wami. Naprawdę, dziękuję ale nie mogę przyjąć tej pracy - powiedziałam zrezygnowanym głosem
- Żartujesz?! - podniósł ton głosu - Chcę, abyś  z nami pracowała, bo wiem jak dobra jesteś. Zresztą każdy z nas to wie. Musisz się zgodzić - podszedł do mnie, chwytając mnie obiema dłońmi z rękę. Patrzył na mnie swoimi dużymi oczyma. Wtedy wiedział, że naprawdę chcę się zgodzić. W głębi duszy byłam bardzo szczęśliwa, że chłopak złożył mi taką propozycję.
- Zastanowię się, dobrze?- zapytałam uśmiechając się
- Pewnie - odpowiedział z optymistycznym wyrazem twarzy - Zastanawiaj się. Masz czas do wieczora - mówiąc to powoli kierował się w stronę drzwi.
 -Do wieczora? A co takiego jest wieczorem? - zapytałam zdziwiona
- Zapraszamy cię na kolacje. Do naszego domu.
Spojrzałam zdziwiona na chłopaka, lecz ten już wychodził z mojego mieszkania, mrucząc coś pod nosem i machając mi ręką. Ucieszyłam się z powodu zaproszenia, ponieważ widziałam, że nie spędzę kolejnego wieczoru sama. Parę godzin później, gdy wrócił mój dobry humor, a ja właśnie robiłam sobie na obiad rybę z ryżem (jak codziennie zresztą) usłyszałam dzwonek do drzwi. Od razu poszłam otworzyć. Do mojego mieszkania pewnie wszedł Damian, mój stary przyjaciel i menadżer. Przywitał się ze mną pocałunkiem w policzek i delikatnym uściskiem.
- Jak ręka? - zapytał zamyślony. Ostatnimi czasy wiele osób wita się ze mną słowami: "Jak ręka?". Takie jakby nowe powitanie z moja osobą.
- Dobrze, dziękuję - uśmiechnęłam się
- Napijesz się czegoś? Może zjesz ze mną obiad? - zaproponowałam
- Nie, dzięki, ale wpadłem tylko na chwilę. Musze ci coś powiedzieć - odpowiedział poważnym tonem, wydawał się być bardzo smutny.
- Słucham, więc - usiadłam na fotel, wskazując przyjacielowi, aby postąpił tak samo. Jednak on wolał stać. Przynaglałam się mu, wiedząc że nie ma dla mnie dobrych nowin.
- Wracam do Polski - powiedział stanowczo - Mój ojciec jest chory, muszę do niego pojechać. Muszę się nim zająć. Muszę pomóc mamie - gdy to mówił, widać było, jak w jego oczach zbierają się łzy.
Przez chwile poczułam jak robię się coraz bardziej smutna i jak bardzo żal mi przyjaciela. Wstałam i przyjacielsko objęłam Damiana.
- Tak mi przykro - powiedziałam tonem pełnym współczucia. Przez jakiś czas pocieszałam przyjaciela, tłumacząc, że wszystko będzie dobrze. Byłam jednak bardzo smutna, gdyż wiedziałam, że będę tęsknic za Damianem. Chłopak znalazł mi, na swoje miejsce, na zastępstwo, nowego menadżera. Pożegnałam się z przyjacielem, życząc mu wszystkiego najlepszego. Gdy chłopak wyszedł już z mojego mieszkania, a ja zamykałam drzwi, przypomniałam sobie o dzisiejszej kolacji. Pomyślałam, że najlepiej będzie jak powoli będę się już szykowała. Gdy byłam już gotowa i kierowałam się ku wyjściu, do moich drzwi zapukał pewien mężczyzna. Otworzyłam drzwi, a za nimi pojawił się szeroko uśmiechnięty Bang.
- Cześć, jesteś już gotowa? - zapytał
- Przyjechałem po ciebie, przecież nie wiesz gdzie mieszkamy - dodał po chwili
- Poradziłabym sobie, ale dziękuję - odpowiedziałam, chowając już klucze do torebki
- Zawsze chcesz radzić sobie sama? - zapytał chłopak. Rzuciłam mu pytające spojrzenie i pomaszerowałam w stronę samochodu. Bang wyprzedził mnie, aby otworzyć mi drzwi auta. Po chwili ruszyliśmy w drogę.
- I jak? - zaczął chłopak
- Zastanowiłaś się już? - zapytał
- O czym mówisz? - powiedziałam udając że nie wiem o co chodzi, mimo iż domyślałam się, że mówi o ofercie, którą wcześniej złożył mi Zelo.
- Chcesz z nami pracować? - kontynuował, cały czas patrząc na drogę. Ja zaś przyglądałam się cały czas chłopakowi, badając każdy jego gest.
- Nie jestem pewna - zaczęłam - czy powinnam się podejmować tej pracy, ale chyba... tak - uśmiechnęłam się sama do siebie myśląc, że lider nie zauważy. Jednak zauważyłam jak  Bang spojrzał na mnie uroczo i również się uśmiechnął. Przez całą drogę rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Rozmawialiśmy o mojej nowej pracy, a także o tym, co będzie na kolacje. Kiedy pojawiliśmy się już na miejscu, przez okno samochodu zauważyłam duża piękną willę. W tym wielkim budynku mieszkała cała szóstka. Bang wyszedł z samochodu, i od razu podszedł mi otworzyć. Podał mi rękę i wysiadłam z auta. Podeszliśmy do drzwi. Oczywiście Yongguk przepuścił mnie w wejściu.
- Witaj D(Di) - powitał mnie Daehyun uściskiem, kładąc swój podbródek na moim ramieniu i ściskając mnie w pasie.
- Cz...cześć - wydukałam nieco zdziwiona, jednak w głębi duszy poczułam przyjemne ciepło. Zawsze miło jest gdy jest się tak przywitanym.  Willa była piękna już na zewnątrz, wewnątrz zaś jeszcze piękniejsza. Wystrój wnętrza była raczej w stylu klasycznym, długie kryształowe żyrandole, białe lilię w szklanych wazonach, białe ściany na których widniały słynne dzieła sztuki w stylu: ekspresjonizmu i klasycyzmu, bardzo zróżnicowane jednak dobrane do siebie wręcz idealne. Nie, nie, nie to nie może być ich dom. Znam ich trochę i wiem, że na pewno nie byli by w stanie utrzymać w swoim domu takiego ładu i porządku.
- Wynajęliście tą wille, specjalnie na mój przyjazd? - zapytałam zszokowana obrazem, który mam przed oczami.
- Dlaczego? - zapytał uśmiechnięty Jongup, który właśnie szedł w moja stronę - Nie podoba ci się u nas? - zapytał obejmując mnie podobnie jak to zrobił wcześniej Daehyun.
- Podoba. Naprawdę tu pięknie, aż się nie chce uwierzyć, że tu mieszkacie.
- Dobrze, koniec tej debaty. Chodźmy wreszcie coś zjeść - Wydał rozkaz z szerokim uśmiechem lider.
- Chodźmy, chodźmy - zawołał wesoło Jongup machając rączką w górę i w dół.
- Umieram z głodu - powiedział Daehyun masując się po brzuchu.
Poszliśmy wiec do salonu. Wielki szklany, całkowicie przezroczysty stół w centrum salonu, sprawił że oniemiałam z zachwytu. Przyozdobiony był w kolorze fioletu. Fioletowe było nakrycie stołu, fioletowe serwetki, kwiaty oraz świece.
- Podoba się? - zapytał Yongguk.
- Bardzo - odpowiedziałam uśmiechając się jednak po chwili poczułam dziwny zapach dobiegający z kuchni, zaraz potem ujrzałam również smugi dymu.
-Ty debilu! - słychać było krzyki.
- Sam jesteś debil! To ty miałeś co 5 min sprawdzać piekarnik - wrzeszczał inny głos.
- Co my teraz zrobimy? - odezwał się ktoś zrozpaczony.
Szybko postanowiłam pójść i zobaczyć co się dzieje. Za mną pobiegli Daehyun, Jongup oraz Bang, rzecz jasna.
- Co się tu dzieje? - zapytałam, machając rękoma na wszystkie strony, aby pozbyć się szczypiącego w oczy, dymu przypalenizny.
- Przepraszam! - rzucił się na mnie wysoki, chudy blondyn.
- Co przypaliliście? - zapytał z poważną miną lider
- Kaczkę - odpowiedział załamanym głosem Youngjae.
- Przepraszamy cię Klaudia. Jest nam bardzo wstyd. Zaprosiliśmy cię na kolacje, a tym czasem przypaliliśmy jedzenie - powiedział Himchan z bardzo przygnębioną miną, która wreszcie można było zobaczyć. Cały dym ulotnił się z pomieszczenia, przez okno.
- Nic się nie stało - powiedziałam ze spokojem w głosie.
- Możemy coś zamówić - zaproponował Zelo, odlepiając się ode mnie. Tak, dopiero teraz. Ściskał mnie tak mocno, że prawie nie mogłam złapać oddechu.
- Pizza, pizza - krzyczał entuzjastycznie, niczym małe dziecko Jongup.Wszyscy się z nim zgodzili, nawet ja, mimo iż nie przepadam za tym rodzajem jedzenia. Kiedy czekaliśmy na pizze postanowiliśmy pograć w gry na konsoli Xbox. Jako grę wybraliśmy, bardzo dobrze znaną mi grę - Takken. Kiedy byłam młodsza, często grałam w nią z moim bratem. Dlatego też czułam się pewna wygranej, ponieważ postanowiliśmy zrobić turniej. Bawiłam się bardzo dobrze. Chłopaki wymyślili kare dla tego kto przegra, będzie musiał wylać na siebie dwa duże kartony mleka, dopiero co wyjęte z lodówki. Modliłam się żebym to ja nie była przegranym. Niestety dla Jongupa, to on przegrał. Musiał wykonać więc kare. Gdy wylewał na siebie mleko, jego ubrania były tak mokre, iż przylegał do jego niesamowicie wyrzeźbionego ciała. Poczułam jak robi mi się coraz bardziej gorąco. Miałam skryta nadzieje ze na mojej twarzy nie pojawiły się w tym momencie zarumienione policzki. Było już dosyć późno, wiec pomyślałam ze najlepsza pora abym pojechała już do domu. Pożegnałam się ze wszystkimi, życząc dobrej nocy.
Zelo postanowił że odwiezie mnie do domu. Kiedy pojawiliśmy się przed drzwiami mojego mieszkania:
- Dziękuję, za dzisiaj. Było naprawdę bardzo fajnie - uśmiechnęłam się.
- To ja dziękuje - odpowiedział chłopak.
 -No... to... dobranoc - uśmiechnęłam się niepewnie, gdyż nie widziałam nawet jak się pożegnać. Odwróciłam się w stronę drzwi szukając moich kluczy w torebce. Nagle chłopak położył rękę na moim ramieniu, delikatnie lecz pewnie  odwracając mnie  z powrotem w swoją stronę.
- Ale ja wcale nie chcę się żegnać - powiedział patrząc mi prosto w oczy. Jedną dłoń położył delikatnie na moim policzku, druga zaś położył na moich biodrach i przysunął bliżej siebie. Przestraszona tym co się dzieje, delikatnie odepchnęłam chłopaka
- Zelo co ty robisz? My... my nie możemy. Jestem od ciebie starsza - powiedziałam
- Nie dbam o to - odpowiedział chłopak, delikatnie i powoli przysuwając swoje usta do moich. Nie protestowałam. Nie chciałam. Odruchowo zamknęłam tylko oczy, czekając na to co się stanie. Poczułam na moich ustach, ciepłe wargi chłopaka. Był to pocałunek bardzo delikatny, jednak pobudził w mnie uczucie namiętności. Kiedy nasze usta się rozeszły, chłopak patrzył mi głęboko w oczy, oczekując na moją odpowiedz. Nie do końca wiedziałam wtedy co robię. Objęłam chłopaka rękoma wokół szyi, wskoczyłam na jego biodra, zaplatając na nim moje nogi. Pocałowaliśmy się bardziej namiętnie. Chłopak przyparł mocno moje ciało do drzwi, przez co wydałam z siebie cichy jęk, wtedy wykorzystał okazje i wsunął delikatnie lecz pewnie język. Jedną ręką trzymając mnie, drugą pociągnął za klamkę i po chwili byliśmy w moim mieszkaniu. Szybko Zelo, wciąż ze mną na sobie poszedł do mojej sypialni i delikatnie położył mnie na łóżku.  Oparł się łokciami, aby nie przygnieść mnie ciężarem swojego ciała. Położyłam moje dłonie na jego twarzy i zaczęłam całować jego usta. Poczułam jak robi mi się coraz bardziej gorąco.
- Kocham cię - powiedział Zelo patrząc mi prosto w oczy - Bardzo cię kocham, jak nikogo innego - dodał całując mnie w szyje.
- Ja też - odpowiedziałam, chwyciłam w moje dłonie jego urocza twarz, by móc mocno przyssać się do jego ust - ja też cię kocham - dodałam po pocałunku. Chłopak uśmiechnął się do mnie zadziornie, odwzajemniłam uśmiech. Nagle złapał mnie za nadgarstki i mocno przygwoździł do łóżka. Przestraszyłam się, tego dynamicznego i niespodziewanego zachowania ze strony Zelo. Nie wiem nawet czemu, ale zaczęłam głośno i ciężko oddychać. Chłopak powoli przysuwał swoja twarz do mojej bluzki, w okolicy brzucha. Chwycił skrawek mojej koszulki w zęby, co mnie bardzo rozbawiło.
- Zelo?! Co ty wyprawiasz?! - zapytałam retorycznie, chichocząc pod nosem.
- Grrr…- odpowiedział mi chłopak, który pojawił się tuż nad moja twarzą, w zabawny sposób marszcząc swój mały nosek. Nachylił się do mnie, aby oddać pocałunek. W tym samym czasie jego zwinne chude łapki wędrowały pod moja koszulkę, aby odpiąć mój stanik. Kiedy nasze usta się rozstały, sama nie wiem czemu, delikatnie ugryzłam jego dolna wargę.
- Oooo, ktoś tu jest spragniony - Zelo delikatnie, lecz w bardzo seksowny sposób oblizał usta, które były lekko czerwone od mojego ugryzienia. Bez chwili zastanowienia postanowiłam zdjąć jego koszulkę. Czułam że moje ciało rozpalone jest do czerwoności. Kiedy chłopak przymierzał się aby postąpić tak samo z moją koszulką. Usłyszeliśmy dźwięk mojego telefonu.
- Ktoś dzwoni - powiedziałam, podnosząc się szybko na łokciach. Niechcący powodując zderzenie się naszych głów. Zaśmialiśmy się razem.
- Nie ważne - powiedział chłopak wracając do całowania moich ust, dekoltu, szyi.
- Ważne, muszę odebrać - powiedziałam                  
- Nie… - zaczął mruczeć Zelo. Uśmiechnęłam się, pocałowałam go w czoło, i lekko odepchnęłam. Kiedy szłam w kierunku mojej torby słyszałam jak chłopak marudził, pytając kto może dzwonić w takim momencie. Kiedy podniosłam telefon, oczywiście nie zdążyłam go odebrać.  W nieodebranych połączeniach, zobaczyłam że przed chwila dzwoniła do mnie...
- Mama? - powiedziałam do siebie.
- Kto dzwonił? -  przydreptał do mnie Zelo i objął mnie swoimi chudziutkimi ramionami w tali - D! Kto dzwonił? Wracajmy do sypialni - zaczął mruczeć i całować moją szyję.
- Moja mama - odpowiedziałam odchylając delikatnie moją głowę od pocałunków chłopaka. Wcale mu to nie przeszkadzało, jednak usłyszał lekkie zmartwienie w moim głosie. Położył swoją brodę na moim ramieniu.
- To... to oddzwoń - powiedział spokojnym głosem.
- No nie wiem. A jak coś się stało?- odwróciłam się w stronę chłopaka, patrząc w jego oczy smutnym wzrokiem.
- Dlatego oddzwoń. Jak nie oddzwonisz to się nie dowiesz - powiedział patrząc na mnie uroczo - Na pewno wszystko dobrze - dodał po chwili z uśmiechem na ustach. Wtuliłam się mocno w tors chłopaka.
- Jutro pierwszy dzień mojej pracy - powiedziałam -Mam się martwic - dodałam po chwili, nadal wtulona w chudziutkie ciałko Zelo.
- Hmm - zamruczał seksownie
- Będziesz miała dużo przerw - pocałował mnie w głowę - Dużo przerw spędzonych ze mną - zaśmiał się głośno.